Jeżynek jest z filcu i z chęcią przytrzymuje igły i szpilki. A maleństwa to wcale nie dzieci Jeżynka ale mini portmoneteczki. Zmieszczą parę złotych, klucze. Dadzą się z łatwością schować w kieszeni, albo nasunąć na pasek. Koleżanki podpowiedziały mi, że zamiast kluczy można tam nosić małe słuchaweczki i mini IPodzika :) . Na pewno znajdzie się jeszcze parę zastosowań. Można tam ukryć bilet na autobus? Gumę do żucia?
3 komentarze:
Ale czadowe te portmoneteczki!
Owszem czadowe ! Bardzo mi się podobają,czy są na sprzedaż ? Jeśli tak,ile kosztowałaby jedna sztuka ?
cudne i przydatne.. Dołączam się, też chcę takie cudeńko.
Prześlij komentarz