poniedziałek, 2 listopada 2009

Moja muza i natchnienie...



.... czyli Aniksi Via Appia we własnej kociej osobie. Po domowemu Nika, ale najczęściej woła się na nią Mrruu, bo mruczące jest to zwierzę i najlepiej reaguje na owo "mru" ;) . Zainteresowanym wyjaśnię, że jest to kotka rasy brytyjskiej krótkowłosej o rzadko spotykanym umaszczeniu rudy colorpoint (BRId33). Prawdziwa królewna :D ....


3 komentarze:

boniusia pisze...

no śliczna jest... ja mam syberyjskiego kocura więc mogę zrozumieć o czym mówisz piszac" muza i natchnienie" w przypadku np. cudownych toreb z kotem ;)

ifONA pisze...

Aaaa! Syberyjczyki też mi się bardzo podobają :D . Można gdzieś zobaczyć fotkę twojego śliczKOTa :) ?

boniusia pisze...

TAK na moi blogu http://boniusia.blogspot.com/ w notce z dnia 11 października 2009 ;)