wtorek, 1 listopada 2011

I już PO....





Nie, nie! Nie chodzi o znaną partię, ale o to że skończyło się Fashion Week, emocje opadły, wracam do życia :) . Jeszcze nie umiem podsumować imprezy - sprzedaż nieduża, ale to nie kiermasz i chodzi bardziej o nawiązanie nowych znajomości, o poszerzenie rynku zbytu, o reklamę. Zainteresowanie było duże, wizytówek narozdawałam że ho, ho i tylu miłych słów na raz nigdy nie słyszałam. Jestem więc podbudowana i czekam spokojnie co wyrośnie z zasianego tam ziarna ;)